Nikt nie miał nadziei, że wyjdzie żywy z getta. Ale tak się zdarzyło, że kilkadziesiąt osób przypadkowo się uratowało. I ja jestem jednym z nich. Ale pokazaliśmy, że w tamtym momencie nie decydował okupant niemiecki. Że nie są oni panami świata. Że jak się do nich strzela, to się boją tego strzału jak każdy inny. I powstanie też pokazało, że ci Żydzi, zamknięci w getcie w strasznych warunkach, bez jedzenia, spuchnięcie z głodu, potrafili się zachować tak, jak wszyscy inni ludzie w czasie wojny – mówił Marek Edelman
19 kwietnia – czyli dziś, przypada 81 rocznica wybuchu powstania w getcie warszawskim – największego zbrojnego zrywu Żydów podczas II wojny światowej. Według raportów gen. Stroopa podczas powstania w getcie znajdowało się ponad 56 tys. Żydów. Niemcy deportowali do obozów pracy na Lubelszczyźnie 36 tys. ludzi, pozostali zginęli na miejscu lub w komorach gazowych Treblinki. Teren getta zaś został zrównany z ziemią.
Tego dnia przypinamy żonkile. Żonkile symbolizują pamięć, szacunek i nadzieję. Związane są z postacią Marka Edelmana, ostatniego przywódcy Żydowskiej Organizacji Bojowej, który w każdą rocznicę Powstania w Getcie Warszawskim dostawał te kwiaty od anonimowej osoby. Sam także składał żonkile pod pomnikiem Bohaterów Getta w rocznice powstania, by oddać hołd towarzyszom broni.
Nasza szkoła po raz 7 bierze udział w tej ogólnopolskiej akcji Żonkile. By upamiętnić to wydarzenie, uczniowie na lekcjach historii obejrzeli film edukacyjny pt. ,,Nie było żadnej nadziei. Powstanie w getcie warszawskim 1943” (produkcja: Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN). Cała społeczność szkolna nosiła dziś przypięte żonkile, by pokazać, że łączy nas pamięć. Na korytarzu wystawiona została tablica z informacjami o getcie warszawskim.
Alina Mikołajczyk i Lilla Szewczyk