Klasę III TPS 15 czerwca czekały dwie niezwykłe godziny języka polskiego. W blasku świec, przy aromacie herbaty malinowej z dziką różą, czekoladkach, dźwiękach góralskiej muzyki, uczniowie poddawani byli sile poezji. Chłopcy interpretowali liryk Jana Kasprowicza „Krzak dzikiej róży w Ciemnych Smreczynach”. Róża i przyroda Tatr (to tak wakacyjnie) była tematem przewodnim lekcji. Podziwialiśmy obrazy, szukaliśmy symboliki królowej flory w słownikach; uczniowie sami trafnie proponowali znaczenie tego kwiatu.
Dalszą poetycką podróż odbyli sami, gdyż ich zadaniem było skomponowanie wiersza, który opiewał czar przyrody tatrzańskiej! Rezultat przerósł moje oczekiwania.
Uczniowie byli bardzo pozytywnie zaskoczeni klimatem, który wytworzył się w trakcie pracy. Prosili o więcej takich lekcji. Ale to już po wakacjach…
Sylwia Kapturska